Odpowiadasz na:

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

Ja jeszcze rozważam jedną opcję - ale to dopiero po kilku miesiącach. To ja jestem zmotoryzowana u nas w rodzinie, wiec auto jest zawsze tam, gdzie ja;) I myślę, jak nęcące dla potencjalnych... rozwiń

Ja jeszcze rozważam jedną opcję - ale to dopiero po kilku miesiącach. To ja jestem zmotoryzowana u nas w rodzinie, wiec auto jest zawsze tam, gdzie ja;) I myślę, jak nęcące dla potencjalnych złodziei byłoby, gdybym wózek trzymała w bagażniku zlożony...

Agniuszka - mój kuzyn mieszka na Ujeścisku w tych takich "kwadratowych" blokach - tam jest 16 mieszkań, wózkarnię mają gigantyczną wg mnie (jest większa od naszego dużego pokoju - 25m2)... Ale co ludzie wsadzają do tej wózkarni to jak dla mnei rpzechodzi wszystko - poza wózkami, sankami i rowerami (które jestem w stanie zrozumieć) to jeszcze - 2 wersalki, jakiś duży sprzęt agd (typu pralka), jakieś meble, łóżeczko dzieciece (nieważne, że można złożyć, tu jest w wersji rozłożonej) i kilka innych rzeczy, których nie pamiętam.
Ale wiem, że bardzo wygodna, bo mają tylko kilka schodów i zaraz przy nich jest wózkarnia, wiec nie muszą się szczególnie mocno szarpać z wózkiem...
Ale tylko w marzeniach...;) Bo jeśli u mnie w bloku jest taka, jak myślę (tzn jak w bloku, w którym mieszkaliśmy kilka lat temu, a to ten sam projekt), to wózkarnia to wąska klitka w której rzeczywiście zmieści się 5 rowerów i tyle...

zobacz wątek
13 lat temu
AgaB

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry