Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*
Ja chyba sobie dzisiaj w łeb strzelę. Prawie całą noc nie spałam, w dzień córeczka dała czadu i myślałam, że może odetchnę u znajomych, bo się dzisiaj jak człowiek z ludźmi spotkałam i to wreszcie...
rozwiń
Ja chyba sobie dzisiaj w łeb strzelę. Prawie całą noc nie spałam, w dzień córeczka dała czadu i myślałam, że może odetchnę u znajomych, bo się dzisiaj jak człowiek z ludźmi spotkałam i to wreszcie bez dziecka- cóż za święto- a tu mi piec stanął na budowie i 1,5 godziny siedziałam przy tej gadzinie i rozpalałam. A jak wróciłam do domu to córcia jak szalona latała, wariowała, krzyczała, śpiewała na cały głos a na koniec niby przez przypadek tak mnie w palec użarła jak jej chleb dawałm na kolację, że aż się z bólu poryczałam. Ja juz mam dość. Chyba jakiś dół mnie dopadł. Starsza szaleje, młodsza się rozpycha w brzuchu, że tchu nabrać nie można, tęsnię za mężem już tak bardzo bardzo a tu jeszcze 3,5 miesiąca go nie będzie. AAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!! Mam nadzieję, że chociaż od wtorku Julka pójdzie do przedszkola to będę miałą chwlę oddechu od tego wampira energetycznego......
zobacz wątek