Odpowiadasz na:

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

ja do pupy kupiłam Linomag, a jak już się jakies zaczerwienienie zrobi, to mam też Sudocrem (mój pierworodny oddał w nocy smółkę, a był tak zmęczony porodem że go to nie obudziło (ani mnie) i... rozwiń

ja do pupy kupiłam Linomag, a jak już się jakies zaczerwienienie zrobi, to mam też Sudocrem (mój pierworodny oddał w nocy smółkę, a był tak zmęczony porodem że go to nie obudziło (ani mnie) i zmieniłam mu pieluszkę dopiero po jakimś czasie, więc zaczerwienienie już było...)

o właśnie, gazety tez czytałam, pamiętam że położne krzywo na mnie patrzyły:P ale moje dziecko non stop spało, a ja w tym szpitalnym hałasie za bardzo nie mogłam.

pamiętam, że mi też ciągle było goraco i duszno na porodówce, ale sie nie certoliłam tylko otwierałam szeroko okno, mimo że był październik. dopiero przed II faza kazałam je zamknąc, bo miałam jakiś przebłysk na szczęście, ze dziecko po urodzeniu może sie wychłodzić, leżąc takie mokre na brzuchu.

słuchajcie, tak na gorąco, to uważajcie na te Niebieskie Paczki czy jak to się tam nazywa w szpitalu. dają je za darmo pod warunkiem, że udostępni się swoje dane osobowe. potem ta firma odsprzedaje je kolejnym i tym sposobem od ponad dwóch lat jestem regularnie nagabywana telefonami od przeróżnych telemarketerów. nic nie daje, że za każdym razem żądam usunięcia mojego telefonu z bazy, bo okazuje się, że już go odsprzedano dalej. nie muszę mówić, jakiej piany dostaję, gdy dzwonia akurat, gdy mi się po wielkich bojach udało uśpić dziecko. a w tych paczkach naprawdę nic specjalnego nie ma, trochę ulotek, jakichś próbek, ewentualnie smoczek, ze dwie wkładki laktacyjne i tyle.

zobacz wątek
9 lat temu
~elle

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry