Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2
hej:) witam się ponownie po długim czasie:)
jutro czeka mnie kolejna wizyta u gina - ciekawe, jak ta moja mała już urosła... 3 tygodnie temu ważyła około 1700g, lekarz stwierdził, że to "dość...
rozwiń
hej:) witam się ponownie po długim czasie:)
jutro czeka mnie kolejna wizyta u gina - ciekawe, jak ta moja mała już urosła... 3 tygodnie temu ważyła około 1700g, lekarz stwierdził, że to "dość dorodne" dziecko:) co mnie akurat szczególnie nie cieszy :P no i poprzednio miałam hemoglobinę 9,5, mam nadzieje, że mi trochę wzrosła.
Lala la, muszę Cię zmartwić, że wszystkie moje znajome, rodzące na Zaspie, miały nacięte krocze..... podobnie jest w Wojewódzkim.... mam nadzieję, ze z roku na rok idzie na trójmiejskich porodówkach ku lepszemu, ale generalnie jest tu bidnie z przestrzeganiem standardów opieki okołoporodowej. Nie wiem, jak jest w Wejherowie - o tym szpitalu słyszałam skrajnie różne opinie, dużo chyba zalezy od tego, na kogo sie trafi. Z mojego rekonesansu wynika, że w woj. pomorskim najbardziej "po ludzku" da się rodzić w szpitalach w Pucku i Starogardzie, i do jednego z nich mam zamiar się udać, gdyby mój poród domowy nie wypalił (lekarz, z którym jestem umówiona, ma w okolicy mojego terminu zaplanowany urlop) :(
ale generalnie pamiętaj, że w każdym szpitalu masz prawo ządać porodu w wybranej przez siebie pozycji i możesz nie zgodzić się n nacięcie - pytanie, jak to zostanie odebrane przez personel....
co do SR, to odradzam tę przy szpitalu na Klinicznej, prowadzoną przez panią J.M. - chodziłam 2 lata temu, porażka... prowadząca niemiła, niekompetentna, z łaską odpowiadająca na pytania.... generalnie stara się podporządkowac pacjentki regułom szpitalnym , "wybić z głowy" takie pomysły, niż rodzenie w innej pozycji niż leżąca, uczy parcia na leżąco przez 10 sekund itp. ...no porażka.
zobacz wątek