Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.3
Hej Dziewczyny,
Ale tu się dużo dzieje ostatnio =) ja czytam, ale jakoś nie mam czasu nic napisać.
Dziś nakaz leżenia od Męża odkąd wrócił z pracy, to korzystam =) dziś pierwszy raz w...
rozwiń
Hej Dziewczyny,
Ale tu się dużo dzieje ostatnio =) ja czytam, ale jakoś nie mam czasu nic napisać.
Dziś nakaz leżenia od Męża odkąd wrócił z pracy, to korzystam =) dziś pierwszy raz w tej ciąży zasłabłam przez naciskającą na główne żyły macicę i to się pewnie będzie zdarzać co chwilę do końca, a to dopiero 34 tydzień =( oby Bąbel wyskoczył szybciej... mój syn przerażony tym incydentem tulił mnie leżącą i wołał "kacha mame kocha mame". Oby nie musiał się więcej tak stresować. No ale stąd mam ten nakaz leżenia.
Ja w pierwszej ciąży w 34 tygodnii byłam już na pewno spakowana. Teraz nie jestem i bardzo mi się to nie podoba, bo wciąż mnie to stresuje. Wolałabym być gotowa w razie czego. Nie mam jeszcze wszystkiego i nie mam kiedy się doposażyć boo ciągle źle się czuję =( dlatego też żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej. No i nie mogę nadążyć z praniem, codziennie przynajmniej jedna pralka =( a ja akurat jestem z tych co prasujaą wszystko, ale ja bardzo lubię prasowanie =)
I my też po grypie żołądkowej. Ja lekko przeszłam, ale z synem się nabiegałam. Biedaczek, nigdy się jeszcze aż tak nie męczył przy takim wirusie =(
A co do spania to ja też prawie wcale nie śpię =( jak już się cudem uda zasnąć to potem co chwilę coś budzi, albo pęcherz,albo wiercipięta. Za to w ciągu dnia jestem w stanie zasnąć w każdych warunkach, ale wtedy starszak się dopomina o moją uwagę.
Kupiłam maluchowi komplet do wózka - kocyk i poduszkę, chciałam dzisiaj wyprać, ale Felliks nie pozwolił. Tak mu się komplet spodobał, że mówi, ze to jego,a nie dzidzi. Pierwszy przejaw zazdrosci chyba =p
Pozdrawiam! =)
zobacz wątek