Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.3
ja tez zamówiłam fasolkę Motherhood, z ich strony internetowej, plus otulaczek przy okazji. tylko trochę zawiedziona jestem, bo myślałam, że otulaczek będzie grubszy.... no i z takiego materiału są...
rozwiń
ja tez zamówiłam fasolkę Motherhood, z ich strony internetowej, plus otulaczek przy okazji. tylko trochę zawiedziona jestem, bo myślałam, że otulaczek będzie grubszy.... no i z takiego materiału są wykonane, ze bardzo się gniota przy praniu i trudno doprasowac...
te kołderki plus pościel w Lidlu to takie dośc duże są, do standardowego łóżeczka 60X120 chyba ciut za duże.... ja kupiłam, ale już z myślą o większym łóżku, do którego musimy w końcu przeprowadzić starszaka.
natomiast dla niemowlęcia to najlepiej się zaopatrzyć w śpiworki do spania, przynajmniej u nas się poprzednio sprawdziły, teraz tez ich będę używać (a na sam początek wspomniany otulacz plus cienki kocyk). a poduszkę można używać, z tego co pamiętam, dopiero po skończeniu 1-go r.ż. wcześniej źle oddziałuje na kręgosłup szyjny, poza tym zwiększa ryzyko SIDS.
za to kupiłam tym razem taka poduszkę-motyla do wózka, żeby się główka młodej nie majtała na boki. u nas na osiedlu kiepskie chodniki sa, pamiętam jak synkowi głowa latała, czasem się zastanawiałam, czy mu się coś nie uszkodzi w kregosłupie :P
ja tez przez ból bioder w nocy nie mogę spac. przekręcanie się z boku na bok, czy wstawanie do dziecka jest dla mnie masakryczne. jeszcze najwygodniej mi na plecach, ale wiadomo, na tym etapie ciąży już się nie powinno..... byle przetrwać te 3 tygodnie i mogę rodzić (bylebym wytrzymała jeszcze te 3 tygodnie...) Generalnie instynkt każe mi już wszystko przygotowywać.... mam już wszystko poprane oprócz wyściółki z wózka i fotelika, ale nie mam ich jeszcze w domu, tzn. fotelik gdzies w piwnicy, a wózek u rodziców.
do tego młody ma mega katar i śpi niespokojnie, w końcu biore go do nas do łóżka, żeby tyle nie wstawać. no i dziś mi męża rozłożyło, zaliczyłam wieczorny spacer w deszczu z psem.
oglądałam wiadomości i zaczynam się stresować, że nadejdzie epidemia grypy i zakażą wizyty w szpitalach.... orientujecie się może, czy taki zakaz odwiedzin jest na tyle bezwzględny, że nie pozwola także na obecnośc wybranej osoby na porodówce i trzeba bedzie rodzić samemu? nie wyobrażam sobie, a już w ogóle poradzic sobie samej z podłączoną kroplówką pod prysznicem (i zdjeciem w tej sytuacji koszuli....)
zobacz wątek