Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.3
Sensimilia, tak, ja napewno Wejherowo. Przede wszystkim najblizej. Poza tym rodzila tam dwukrotnie moja kolezanka i siostra tez dwa razy. Zadna nie narzekala. Poza tym ta nasza polozna ze szkoly...
rozwiń
Sensimilia, tak, ja napewno Wejherowo. Przede wszystkim najblizej. Poza tym rodzila tam dwukrotnie moja kolezanka i siostra tez dwa razy. Zadna nie narzekala. Poza tym ta nasza polozna ze szkoly rodzenia tam pracuje. No i jak glupia ludze sie, ze moze akurat bedzie na zmianie jak zachce mi sie rodzic. Heh.
Czytam o tych Twoich przygodach, zabiegach, poronieniu. Az smutno sie robi. Masakra. Straszne doswiadczenie to musi byc. A teraz pewnie po tym wszystkim ze zdwojona sila cieszysz sie na ta dzidzie, ze sie udalo donosic, ze jest ok. Wiesz...chyba bym sie nie zdecydowala na porod w miejscu gdzie mialabym miec zabieg po utracie dziecka. Jakos to zbyt przygnebiajaco brzmi. Grrrrr...az nie chce sie myslec. Poza tym tak jak piszesz- lepiej jechac tam gdzie ogarniasz w miare wszystko, bylas, wiesz co i jak.i tego sie trzymajmy:) a nie smutasy rozdrapywac. Nam niewskazane, hehe.
Mowisz balwana polecasz... U nas na wsi wszystko plynie, odwilz na calego, z dachow leca cale chaldy ciezkiego sniego. Fajnie bo mi na auto tak huknelo ze myslalam, ze mam po szybie czolowej, no ale luzik. Nic sie nie stało.
Swoja droga...ktora dzialka jest wasza? Gdzies przy tej gryfa pomorskiego czy blizej lasku? Kiedy zaczynacie budowe? Bede przez okno patrzec czy koparki sie pojawia:-)
zobacz wątek