Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4
Super, ze niwa czesc watku. Ale zesmy sie rozpisaly.hehe
Co do basenu. Ja chodzilam do konca os ego miesiaca na basen. Od samego poczatku ciazy w sumie. Mimo, ze wody panicznie sie...
rozwiń
Super, ze niwa czesc watku. Ale zesmy sie rozpisaly.hehe
Co do basenu. Ja chodzilam do konca os ego miesiaca na basen. Od samego poczatku ciazy w sumie. Mimo, ze wody panicznie sie boje, to w sumie od zawsze na basen chodze, walcze ze swoimi slabosciami. Przede wszystkim ze wzgledu na kregoslup z ktorym mam problemy. Wiec w ciazy tymbardziej z mezem jezdzilismy poruszac sie w wodzie. Ogolnie super, duzo lepiej sie czulam po takich 45 minutach w wodzie ( czasami tylko pol godziny bo zwyczajnie bylam zmeczona).
Ja zrobilam wlasnie zamowienie on line w tesco. Ogolnie praktykowalam to w sytuacja h kiedy mialam potwornego lenia i nie chcialo mi sie na zakupy. Ale tym razem wole sie zabezpieczyc. Zrobilam po swojemu liste, przejrzalam czego w domu nie ma, co niebawem sie skonczy. I 20 lutego bedzie tescowoz. Bo nie wiem w jakim stanie wtedy juz bede , czy jeszcze sie zaturlam do sklepu czy nie. A wole tak niz mezowi listy robic, wisiec na telefonie, tlumaczyc co gdzie znajdzie i o co mi chodzi :)
Teraz wrocilam ze spaceru z psem. Kurde...nogi bola tak potwornie. Czuje ze z dnia na dzien bola coraz mocniej. Przeszlam ze dwa kilometry i jestem wykonczona. Teraz herbatka pod kocem, bo na nic innego sil nie mam.
Podziwiam te z was, ktore jeszcze pracuja i dopiero zamierzaja pojsc na zwolnienie. Oj podziwiam. :)
zobacz wątek