Odpowiadasz na:

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

A więc tak: Jednak odesłali do domu. Z jednej strony się cieszę bo leżenie w szpitalu jakoś mi się nie uśmiechało, ale z drugiej myślę, że gdyby były wolne miejsca na patologii to by mnie pan... rozwiń

A więc tak: Jednak odesłali do domu. Z jednej strony się cieszę bo leżenie w szpitalu jakoś mi się nie uśmiechało, ale z drugiej myślę, że gdyby były wolne miejsca na patologii to by mnie pan doktor na wszelki wypadek zostawił i by poobserwowali. Po KTG i USG stwierdził, że wszystko w normie. Generalnie trzeba obserwować ale na chwilę obecną nie ma powodów do obaw. Płyny w normie, szyjka 31 mm, brzuch już nie taki twardy. Kazał jutro iść znowu do lekarza i gdyby jednak stwierdził, że mam iść do szpitala to przyjechać znowu lub gdyby coś jeszcze się dzisiaj zaczęło dziać. Mam brać no-spę, luteinę i leżeć plackiem.
Także Elle nie przejmuj się bo to USG u dra Łukaszuka to chyba jakieś trefne. Zupełnie inne wyniki pokazało to szpitalne. No i jak byłam w piątek u dra knutowskiego na USG to też wszystko było super.

Jeśli chodzi o izbę przyjęć to lekarz super (Matkowski o ile dobrze zapamiętałam). Miły, rzeczowy i mimo pełnego korytarza oczekujących, wszystko dokładnie wytłumaczył. Panie położne już mniej przystępne chociaż po zamianie kilku zdań, bardziej miłe.

Ale za to jakiej mobilizacji dziś dostałam :) Ubranka zdążyłam wyprać zanim mąż przyjechał z pracy, gdyby mnie mieli zostawić na dłużej. No i próbne pakowanie torby za sobą (już wiem, że w jedną nie mam szans się zmieścić :))

zobacz wątek
9 lat temu
~OlaOla

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry