Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.5
Wow Dziewczyny, ale nam się wątek rozkręcił =)
Ja wczoraj miałam 3 skurcze giganty ale jak postanowiłam, że po następnym jadę do szpitala to ustały=( postanowiłam sobie, że dziś rodzę.. ale...
rozwiń
Wow Dziewczyny, ale nam się wątek rozkręcił =)
Ja wczoraj miałam 3 skurcze giganty ale jak postanowiłam, że po następnym jadę do szpitala to ustały=( postanowiłam sobie, że dziś rodzę.. ale jakoś słabo mi idzzie =p cóż, dopiero 10:00
Pauletta jak rodziłam Feliksa to chciałam trafić na mojego lekarza prowadzącego w szpitalu i on mnie uspokajał, że na pewno na niego trafię, bo on jest w szpitalu codziennie oprócz czwartku.. urodziłam w czwartek.=p więc coś w tym jest ;)
A do ordynatora z Wejherowa trafiłam jak poroniłam i uważam, że jest świietnym leekarzem. Walczył o moje maleństwo do ostatniego cienia szansy, bardzo fachowo i delikatnie się mną.zajął, także co człowiek to opinia =)
Ja z kolei się zastanawiam czy mor-ela nas nie wyprzedziła? Chyba wczoraj też bez słowa?
zobacz wątek