Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.5
Wiola, jak dobrze że napisałaś! Martwiłyśmy się bardzo i kurcze niestety faktycznie stresująco było u Ciebie :( Najważniejsze, że już po i wszystko dobrze się skończyło! Gratulacje!! Super, że tak...
rozwiń
Wiola, jak dobrze że napisałaś! Martwiłyśmy się bardzo i kurcze niestety faktycznie stresująco było u Ciebie :( Najważniejsze, że już po i wszystko dobrze się skończyło! Gratulacje!! Super, że tak szybko zareagowali! Duuużo zdrówka dla Ciebie :*
Rozmawiałam z koleżanką z patologii na Klinicznej i tam też u jednej po teście spadło tętno maluszka i w 5 min zrobili cesarkę, ponoć nawet 2 min od podania znieczulenia nie czekali więc trochę czuła, ale lekarz martwiła się o dziecko...
ditha, nic sie nie przejmuj, 37 tydzień to już przecież sama końcówka, a jak sie faktycznie zaczęło to nic innego nie zostało tylko ładne rodzenie! nie ma czasu i wskazań na przejmowanie, będzie dobrze! :*
zobacz wątek