Odpowiadasz na:

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.6

Dithia, Sensimilia - gratulacje :)

nie pamiętam juz, kto o co pytał, ale odnośnie planu porodu - ja też sugerowałam się tym ze strony Rodzić po Ludzku, z tym że generalnie pisałam... rozwiń

Dithia, Sensimilia - gratulacje :)

nie pamiętam juz, kto o co pytał, ale odnośnie planu porodu - ja też sugerowałam się tym ze strony Rodzić po Ludzku, z tym że generalnie pisałam sama, tylko o tym, na czym mi zależało.
Mogłam wybrac pozycję, położna chciała mi nawet tak złożył łóżko, żebym siedziała jak na stołku porodowym- bo narzekałam, że nie maja - ale koniec końców w tych wszystkich pozycjach wertykalnych skurcze mi się nasilały do poziomu nieznośnego dla mnie bólu, więc sama w którymś momencie położyłam się na prawym boku i tak juz zostałam do konca. na nacięcie się nie zgodziłam, położna instruowała mnie, kiedy przeć a kiedy jedynie szybko oddychac albo stękać (jakkolwiek to brzmi :P). generalnie potem na skurczu kazała nie przec tylko oddychać, a pomiędzy skurczami przeć, tak bym główka się jak najwolniej wyłaniała. trochę mimo to pękłam (główka miała obwód 34 cm, a klatka 33 cm, więc całkiem sporo), ale to nieporównalnie mniej bolało, niż po pierwszym nacięciu. po zdjęciu szwów juz praktycznie nie czuję, że urodziłam dziecko.
w Redłowie pielegniarki codziennie po ważeniu tez smarują dziecko parafina, ale można się nie zgodzić - patrz ja :P ogólnie to chyba byłam upierdliwą pacjentką, ale uważam że dobrze na tym wyszłam :P
Pauletta, ja coś czuje, że Ty będziesz już za moment nastepna. Powodzenia!!!

zobacz wątek
9 lat temu
~elle

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry