Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.6
Sensimilia - to powiem Ci, że pozostanie na położnictwie będzie dla Ciebie/ Was najlepsze. Doleczą Ci dziecko a i Ty będziesz miała opiekę - jedzenie, łóżko. Jakby Cię wpisali i z dzieckiem coś by...
rozwiń
Sensimilia - to powiem Ci, że pozostanie na położnictwie będzie dla Ciebie/ Was najlepsze. Doleczą Ci dziecko a i Ty będziesz miała opiekę - jedzenie, łóżko. Jakby Cię wpisali i z dzieckiem coś by było nie tak, to trafiacie na pediatrie, gdzie nie masz możliwości rozłożenia łóżka poza nocą i siedzisz z pociętym kroczem na plastikowym krześle. Nikt się Tobą nie certoli i nawet Ci szwów nie zdejmą... także - potraktuj to jak wybawienie. Nie dołuj się. Nie mądrzę się, tylko ja właśnie przez coś takiego przeszłam i była to dla mnie mega katorga, dlatego jak coś, tfu tfu, się będzie teraz działo - trudno, wolę posiedzieć na położnictwie dłużej, choć szpitali szczerze nie znoszę, niż nie spać, nie jeść, nie mieć jak nakarmić wygodnie dziecka i błagać na SORze o zdjęcie szwów... tak było...
Ja bóle podbrzusza i krzyża mam od 3 m-ca ciąży, także czekam na jakiś sygnał ze strony organizmu, że to już... na razie czasem mi skurcz idzie w nogi? To, że zaczęłam 40 tydzień, to dla mnie tak nieprawdopodobne i przerażające zarazem, że może w końcu się coś zacznie?
PotrojnaMama - pamiętam jak Pauletta miała krwawienie po wizycie i za 2 dni ucichła... także - chyba lepiej sprawdźcie co się dzieje.
zobacz wątek