Odpowiadasz na:

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.7

Witam Was serdecznie! zaczęłam podczytywac wątek i postanowiłam się zalogowac... Wiolu gorąco Ci kibicuje i mam nadzieję, że nie będziesz miała mi za złe, że się wtracam do Waszej rozmowy...... rozwiń

Witam Was serdecznie! zaczęłam podczytywac wątek i postanowiłam się zalogowac... Wiolu gorąco Ci kibicuje i mam nadzieję, że nie będziesz miała mi za złe, że się wtracam do Waszej rozmowy... podpisuję się obiema lapkami pod wypowiedzią MamyOli, jeśli tylko czujesz się na siłach to najlepsny sposób na rozbujanie laktacji. Laktator nie zastąpi dziecka a może wykończyć fizycznie i psychicznie. Też jestem po cc i laktatorem nic nie mogłam ściągnąć a córcia dała radę. Nie sprawdzałam ml ani wagi, tzn wagę owszem ale raz na tydzień. Począttkowo mała wisiała non stop na cycu, stopniowo wydłużyła przerwy i skróciła czas jedzenia. Pierwsze karmienia trwały godzine, pilnowałam aby powolutku ale ssala a nie spała. Jak zasypiala, przestawała jeść i nie płakała to znaczyło że wszystko jest ok - tak mi mówiła polozna laktacyjna i tego się trzymslam. Udało się i z całego serca Tobie też tego życzę. Ale jeśli będziesx miała wątpliwości to nie ma co się katowac, dxieci na mm też zdrowo rosną, a szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Jeśli masz jakieś pytania postaram się pomoc.

zobacz wątek
9 lat temu
Takaja_84

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry