Odpowiadasz na:

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.7

Lala, milo ze tak piszesz o nas...ale tak sie zastanawiam czy ja sie zaliczam do tych ladnie zajmujacych sie dziecmi mam:-) kurde czasami pomyslow mi brak o co tej malej chodzi jak tam marudzi,... rozwiń

Lala, milo ze tak piszesz o nas...ale tak sie zastanawiam czy ja sie zaliczam do tych ladnie zajmujacych sie dziecmi mam:-) kurde czasami pomyslow mi brak o co tej malej chodzi jak tam marudzi, jeczy, steka, kreci sie. Hehe. Ale spoko. Ucze sie, wciaz sie ucze. Ogolnie mega kochana jest. Wogole w nocy bo poki co spi jak aniolek. I...az wstyd sie przyznac bo ja tez spie w nocy jak aniolek i czesto nawet dziecka nie slysze. Ale maz w pogotowiu. W sumie w nocy to mnie mega wyrecza, wstaje do szkraba, przewija, karmi...oj mega pomaga. Wogole to potwornie mocno doceniam teraz fakt, ze on pracuje z domu. Nie zostawia nas na iles godzin dziennie, to jest mega cenne. Akurat tak mu sie w pracy poukladalo, zupelnie przypadkiem, ze teraz przez kilka miesiecy siedzi w domu i projektuje z domu ( grafik komputerowy).

Poki co zrobilam mu liste zakupow. Zaraz pojdzie do biedronki. Jakos staramy sie ogranizowac, zeby bylo co jesc, i zeby w miare ogarnieta chalupa byla. Najwazniejsze ze czuje, ze z dnia na dzien chyba jest coraz lepiej. Mnie tylko tak kupa stresuje malutkiej. Bo byla mega kupe cja wcaoraj rano, i znowu mamy przerwe. Ale wierze, ze sie dzis pojawi. Jak nie to uskutecznimy w koncu tego czopka glicerynowego. Chociaz wolalabym zeby jelitka same sie chcialy oproznic.

Zaraz czas przygotowac jakis obiad. Choc pomyslu brak w sumie. Zamiast wczoraj juz cos wstepnie przygotowac, to ja dopiero zaczynam sie zastanawiac. Oj, oj. Ta dezorganizacja dnia ;-)

Potrojna mamo super z ta donoszona ciaza. Wyczyn. Szacunek przy blizniakach. Fajnie, bo to czlowiek zawsze duzo spokojniejszy juz. Powiem wam, ze juz sie nie moge doczekac jak wszystkie sie rozpakujemy, bo teraz ten nasz watek taki rozbijany jest, troche sie podzielil na te rozpakowane i w dwupakach. Ale to naturalne, wiadomo. Ale nie ociagajcie sie babeczki... Kurde masa z was juz w zasadzie gotowa. Brzuszki nisko, czopow brak itp...a dzieciaki siedza grzecznie, eh uparciuchy ;-)

Zmykam do kuchni poki co. Moze uda sie cos ogarnac poki kruszyna spi

zobacz wątek
9 lat temu
Pauletta44

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry