Odpowiadasz na:

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.8

No to fakt, forum milczy. Hehe. No tak...czas swiateczny, kazda mimo wszystko am co robic. Wiecej czy mniej, pichcenie czy nianczenie ale zajec nie brakuje jak widac :-)

Ja jednak... rozwiń

No to fakt, forum milczy. Hehe. No tak...czas swiateczny, kazda mimo wszystko am co robic. Wiecej czy mniej, pichcenie czy nianczenie ale zajec nie brakuje jak widac :-)

Ja jednak costez przygotowalam jeszcze na swiateczny obiad. Zarowno na jutro jak i na poniedzialek. Znalazlam mielona piers z indyka wiec wykorzystalam. I cos tam z piersi kurczaka tez. Bo ja taka drobiowa w sumie jestem, musze zabezpieczyc swiateczne stoly u rodzicow i tesciow zebym miala co jest. Haha. Juz kuchnia ogarnieta wiec git majonez. Zuzia pozwolila porobic bo spi wlasnie trzecia godzine. Petarda:-) wynagradza to, ze dzis nie spie od 5 chyba :-)

Ze swieconka pojechalam sama do kosciola. Bardzo zimno dzis u nas. Nie ryzykowalam spaceru z mala. Poza tym w naszym kosciele jest ziab ze hej. Masakra. Az kataru dostalam przez ten kwadrans ktory tam spedzilam.

No nic, ogarne teraz co malutkiej ubrac jutro. W koncu kurczak musi odswietnie wygladac u jednych i drugich dziadkow. A ze dwie kiecki dostala w rozmiarze 62 to musi zdazyc ponosic bo mam wrazenie ze rosnie jak szalona. Z reszta wszyscy dookola tez mi to mowia, ze mala juz nie jest taka mala. W koncu w srode skonczy cztery tygodnie. Kurde babki, jak ten czas ucieka...szok szok szok.

Udanego sobotniego popoludnia:-*

zobacz wątek
9 lat temu
Pauletta44

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry