Laski no to chyba jestem pierwsza :) W sobotę wieczorem miałam masakryczny skok ciśnienia i decyzja,ze w niedziele z rana indukcja...a ja szok, że w.moim stanie i z moimi dolegliwosciami nikt nie...
rozwiń
Laski no to chyba jestem pierwsza :) W sobotę wieczorem miałam masakryczny skok ciśnienia i decyzja,ze w niedziele z rana indukcja...a ja szok, że w.moim stanie i z moimi dolegliwosciami nikt nie wspomnial o cc, dr stwierdziła,ze jak ciśnienie skoczy do 200 to wtedy owszem ciecie a tak to indukujemy. O 7.30 byłam na pogotowie pod ktg i oxy, od 9 skurcze ma-sa-kry-czne i moje błagania o znieczulenie :D anestyzjolog coś nie.mogl do mnie dotrzec a ponoć cały czas "już do Pani idzie" :D o 11 nagle hasło "rodzimy" , 3 parte i o 11.10 Matyldzia była z nami :) jesteśmy na Klinicznej, ale niestety mała leży w inkubatorku i ma antybiotyk najprawdopodobniej przez mój gbs + :( urodziła się w 36+1 tc z wagą 2435g, 49 CM i 10 pkt :)
zobacz wątek