Odpowiadasz na:

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2018 cz.2

Jasne :) ja miałam od razu po porodzie lyzeczkowanie, bez znieczulenia, nie wiem jak to opisać żeby nie było tak blehhh :p bierze coś jak łyżeczkę do nakładania gałek lodów, i nią tak jakby te... rozwiń

Jasne :) ja miałam od razu po porodzie lyzeczkowanie, bez znieczulenia, nie wiem jak to opisać żeby nie było tak blehhh :p bierze coś jak łyżeczkę do nakładania gałek lodów, i nią tak jakby te lody wyjmuję tylko z Ciebie, z takim ostrym impetem, macha jak najeta. Ja aż się trzeslam na łóżku porodowyn:/ trwało to jakieś 10 min i męża że mną nie było bo był z ryskiem na ważeniu, ubieraniu itd, ale teraz jakbyś miała mieć to mąż raczej może być z Tobą ;)

zobacz wątek
5 lat temu
Agatka230988

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry