Ja planowałam rodzić w Wojewódzkim, ostatnio ma niezłe opinie (sąsiadka i znajoma rodziły), a bardzo mi zależało na porodzie naturalnym. I zawsze jakaś szansa jest, żeby się załapać na poporodową...
rozwiń
Ja planowałam rodzić w Wojewódzkim, ostatnio ma niezłe opinie (sąsiadka i znajoma rodziły), a bardzo mi zależało na porodzie naturalnym. I zawsze jakaś szansa jest, żeby się załapać na poporodową "jedynkę" z możliwością odwiedzin przez męża.
Niestety młoda się przekręciła głową w górę niecałe dwa tygodnie temu:( Dziś (35t1d) idę na USG i może dowiem się więcej, ale najprawdopodobniej będę musiała mieć cesarkę, bo pierwsze dziecko było duże (4kg), a drugie zapowiada się jeszcze większe:( Trochę mnie to podłamało, bo pierwszy poród wspominam bardzo dobrze i bardzo chciałabym to dobre doświadczenie powtórzyć. Cesarka mnie przeraża (jestem z tych, co panikują przy pobieraniu krwi, a jak się skaleczę, to mężowi każę plasterek przykleić:P), przedłużony połóg, opóźnione karmienie piersią, zajmowanie się dzieckiem przy ryzyku, że się rana rozejdzie... I jeszcze starszak, który też by coś chciał, dom do ogarnięcia, nie wyobrażam sobie tego.
Jak się okaże, że nie mam przeciwwskazań, to będę chciała iść na próbę obrotu zewnętrznego. Czy któraś z Was słyszała o takich przypadkach w Gdańsku? Nie wiem do którego szpitala się kierować w tej sprawie, może coś słyszałyście od znajomych mam?
zobacz wątek