Chyba mnie ominie łyżeczkowanie, wygląda na to, że się uspokoiło. We wtorek wracałam z Małym od lekarza i niosłam go w nosidełku po schodach i cały ciężar miałam przed sobą i wtedy się zaczęło. Gin...
rozwiń
Chyba mnie ominie łyżeczkowanie, wygląda na to, że się uspokoiło. We wtorek wracałam z Małym od lekarza i niosłam go w nosidełku po schodach i cały ciężar miałam przed sobą i wtedy się zaczęło. Gin mówił, że to na okres za szybko więc to chyba cd oczyszczania. Uff bo wczoraj już kryzys miałam. Adaś to cwaniak, cyca na dworzu i u obcych, w domu leniuszek... najchętniej butla ;)
zobacz wątek