Re: Mamusie październikowe, listopadowe i grudniowe 8
no, kolacja w żołądku, może wystarczy do rana :) czasami sama się zastanawiam, gdzie to wszystko mi się mieści ;-)
pojutrze jedziemy na szczepienie, jestem ciekawa ile moja Natusia...
rozwiń
no, kolacja w żołądku, może wystarczy do rana :) czasami sama się zastanawiam, gdzie to wszystko mi się mieści ;-)
pojutrze jedziemy na szczepienie, jestem ciekawa ile moja Natusia waży, bo już ręce zaczynają odczuwać ten słodki ciężar, chociaż i tak noszenie na rękach jest praktycznie zarezerwowane do odbicia po jedzeniu, bo tak w ogóle to krasnalka nie domaga się zbytnio noszenia. A fałdki na nóżkach ma już takie grubaśne, że śmiało mogłaby konkurować z shar pei-em :) Uwielbiam całować ją po tych baleronikach :))))
zobacz wątek
17 lat temu
eliza-malinka