Re: Mamusie sierpniowo-wrześniowe 2012 28*
Nie ma to jak znaleźć miłosne listy sprzed lat swojego męża i sobie nawkręcać.... :P
Mój jeszcze też te listy stare miłosne trzyma (i zdjęcia!), kiedyś zdjecia pokazywał, ale prosił...
rozwiń
Nie ma to jak znaleźć miłosne listy sprzed lat swojego męża i sobie nawkręcać.... :P
Mój jeszcze też te listy stare miłosne trzyma (i zdjęcia!), kiedyś zdjecia pokazywał, ale prosił żebym nie czytała listów i kurde ja ich nigdy nie przeczytałam!!!
Hmm... może dzis jest ten dzień.... ;) Natchnęłyście mnie ;)
W sumie dobrze jest mieć porównanie, ja w sumie mam słabe porównanie, bo to też mój związek "dziewiczy", a wcześniejsze "chodzenia" to takie guaniarskie były.
Mój to już sobie jakieś tam porównanie ma, chociaż jego poprzednie związki tez były "guaniarskie".
No on sie cieszy, że ma "swoją własną osobistą dziewicę", a ja sie cieszę że jak mi opowiada o tych byłych to stwierdzam, że jestem boginią miłości na poziomie ekstra zaawansowanym :P
Okruszek, odpisałam
Aha! Moja mam mnie wkurzyła. Bo napisałam jej smsa o tym czopie i że sie boje że za szybko urodzę. A ona na to "I co w tym strasznego?".
A ja "no że faktycznie dzidziuś w szpitalu zostanie a ja bede sobie mogła na niego popatrzeć przez szybkę"
To mi odpisała, że sobie przynajmniej na spokojnie dojdę do siebie po porodzie.
No rece mi opadły....
Musze jej pokazać czym grozi wcześniactwo.
zobacz wątek