Re: Mamusie sierpniowo-wrześniowe 2012 44*
na potówki to tylko przemywać by była czysta skóra i nie przegrzewać :>
Malutka no jak ze śliwkami to nawet lepiej że wyszło niskie - prawdziwy placek z owocami.
Krasnal...
rozwiń
na potówki to tylko przemywać by była czysta skóra i nie przegrzewać :>
Malutka no jak ze śliwkami to nawet lepiej że wyszło niskie - prawdziwy placek z owocami.
Krasnal mam nadzieję, że to nie przeze mnie napisałaś o sobie jako o smutnym patologicznym przypadku - ja miałam na myśli historie smutne faktycznie - czyli wiesz, tragedie, straty, chore dzieci :( Znam ich trochę i nie lubię opowiadać bo sama sobie nie radzę z myśleniem o nich, choć nie mnie bezpośrednio dotykały więc zakładam (słusznie bądź nie), że i innym matkom niepotrzebne takie historie.
A druga rzecz - aTy nie jesteś super mamą??? Jakiś czas temu pisałaś jak rozmawiasz ze swoim synem.
Pomijajac już to, że aby w ogóle dotrzeć do ośmioletniego chłopaka trzeba wczęsniej odwalić kawał dobrej kilkuletniej roboty, to jak o tym pisałaś raczej nie zostawiało miejsca na wątpliwości jaką jesteś mamą. Zresztą co ja się produkuję - na pewno o tym wiesz :>
nie pisałam Wam jak mnie dziś całą noc bolała głowa i miałam spuchnięte nogi - oczywiście z bólu nei spałam i siedziałam w necie czytając o zatruciu ciążowym ;) Masakra - niech no już urodzę lepiej bo zaraz będe miała wszystkie możliwe choroby ciążowe! ;)
Wiecie z tym, że nie chcę jechac w siedlisko chorób to mi nawet nie chodzi o dzieciaki, które mam, ale o tego, którego miałabym przynieść do domu gdzie jest choroba.
Jak ktoś siedział tak jak ja w szpitalu z noworodkiem cięzko chorym na niespotykaną u zdrowych ludzi odmianę zapalenia płuc nie wiedząc jak to się skończy, to już inaczej myśli. Dziewczyny by się wykurowały, ale on jakimcudem, bez odporniości... I to mnie wkurza. Że ktoś chory z gorączką, kaszlem i bólem kości MUSI iśc na urodziny a zdrowi chowac się przed nim w domu. To mało odpowiedzialne po prostu. Mi byłoby najzwyczajniej wstyd.
zobacz wątek