Re: Mamusie sierpniowo-wrześniowe 2012 44*
hejka
Galuszka ja dziś podobnie miałam - od 5 rano były takie dosyć nawet ale co 12 minut, ok. 8 zrobiły się coraz rzadsze i tak się bawię do teraz w sumie - jeden przyjdzie i trzyma...
rozwiń
hejka
Galuszka ja dziś podobnie miałam - od 5 rano były takie dosyć nawet ale co 12 minut, ok. 8 zrobiły się coraz rzadsze i tak się bawię do teraz w sumie - jeden przyjdzie i trzyma niemiłosiernie a następny za godzinę albo za kwadrans.
Do d*py z taką robotą - nie ma kiedy spać i sił zbierac na te prawdziwe SKURCZE.
Widziałam w ulotce fajne buty w CCC, to chcę pojechać zobaczyć. Potem to może być trudniejsze ;)
Jutro szkoła... bu. bu.bu.
Jak zacznę rodzić a Tosia w szkole? Nie wyszło jak chciałam początkowo - dlatego muszę zacząć rodzić w nocy! Bez dwóch zdań! :D
Ale mamy już dostawkę do wózka, nie będzie źle mam nadzieję, byle synek współpracował i nie chciał akurat jeść kiedy zabrzmi dzwonek na koniec lekcji - Gabrysia nie była taka miła heh
A i mąż dziś mnie pocieszył - mówi "nie martw się, z synkiem nie będzie takiej rzeźni przy karmieniu piersią - chłopcy mają ssanie cycków zapisane w genach"... :O
zobacz wątek