Re: Mamusie sierpniowo-wrześniowe 2012 45*
jeśli chodzi o chrzciny to my planujemy jakos w listopadzie i na max 15 osob, ale my oboje mamy bardzo małe rodziny, wiec przynajmniej nie ma problemu i napewno robimy w knajpie, a jeśli chodzi o...
rozwiń
jeśli chodzi o chrzciny to my planujemy jakos w listopadzie i na max 15 osob, ale my oboje mamy bardzo małe rodziny, wiec przynajmniej nie ma problemu i napewno robimy w knajpie, a jeśli chodzi o ubranka to rzeczywiscie dla chlopcow to porazka, niedawno siostra to przerabiała i nie było z czego wybrac, a dla dziewczynek sa takie slodziutkie, ehh
od wczoraj odpadl nam pepuszek, robiłam tylko octeniseptem i co którys raz spirytusem i to nawet nie rozcienczonym i ładnie sie wygoilo wszystko, tylko koniecznie trzeba czyscic patyczkami
w poniedziałek bylismy u pediatry, mały na swoja anemie dostał zelazo, ale przybrał ładnie, bo wazy juz 4040, poza tym oczywiscie ropiejace oczko nas nie ominelo, ale juz po 1 dniu kropelek jest duzo lepiej
teraz maluszek sobie spi, a mama odciaga mleko, ale to jest upierdliwe, ale brodawki juz mi sie ladnie wygoily, wiec dzisiaj mam zamiar zaczac znowu go przystawiac
Zosia brata caly czas traktuje brata z dystansem, ale pomalutku sie oswaja, naszczescie nie jest zlosliwa, tylko najwyzej jak go karmie, wtedy koniecznie chce sie przytulac i bierze ja na czulosci, naszczescie Jasiu nalezy jak narazie do tych spokojnych, wiec moge Zosi poswiecic duzo uwagi, a wczoraj nawet wziela laktator i zaczela udawac ze sciaga mleczko i jak poszlam karmic Jasia, to kazala mu powiedziec ze to Zosia mu przygotowala hehehe
mi niestety rana nadal sie papra, ale bylam wczoraj u lekarza i niby jest lepiej i jeszcze troche moze sie paprac, ale nic mnie juz nie boli, moge normalnie sie schylac, wstawac, takze luzik, jak opanuje karmienie i z rany nie bedzie mi sie lalo to juz bedzie naprawde super
a jeszcze jedno, jak ubieracie swoje maluszki w taka pogode na spacer?
zobacz wątek