Odpowiadasz na:

Re: Mamusie sierpniowo-wrześniowe 2012 5*

witajcie dziewczyny, dawno nie pisałam z braku czasu :)

Szybko biegniecie z wątkiem dużo miałam do nadrabiania. Ja czekam cały czas na usg genetyczne i bardzo się denerwuję aby... rozwiń

witajcie dziewczyny, dawno nie pisałam z braku czasu :)

Szybko biegniecie z wątkiem dużo miałam do nadrabiania. Ja czekam cały czas na usg genetyczne i bardzo się denerwuję aby wszystko z dzidzią było ok, z synkiem też sie denerwowałam nie cierpię tego badania :/

W środę miałam lekkie krwawienia więc byłam na izbie przyjęć na zaspie gdzie podczas badań już nic nie miałam i w sumie lekarz nie wiedział skąd miałam tę krew może jakaś żyłka pękła bo sporo tego dnia się nachodziłam i napracowałam. Zbadał mnie gin i mówił że wszystko ok potem miałam usg i też wszystko super słyszałam tętno dziecka i miało 3 cm :)No ale miałam nakaz leżenia 3 dni i nie noszenia synka :( Cały czas pomagała mi teściowa i mąż. Na genetyczne wybieram się za tydzień bo teraz jeszcze może być za wcześnie.

Gratulacje dziewczynom które znają płeć dziecka :) Ja liczę tym razem na dziewczynkę mam nadzieję że tak będzie, chociaż wiadomo ważne aby dziecko zdrowe było przede wszystkim!!!

Co do staników to ja bym była jeszcze ostrożna z kupowaniem bo mnie np. biust guanie pod koniec ciąży rósł i to baaardzo dużo....:)

A jeśli chodzi o połóg to w moim przypadku nie był zły, miałam bardzo słabe krwawienia te mocniejsze były może z 5 dni po porodzie a potem już luz. Ale dla mnie dokładnie tak jak agusp połóg był okropny pod względem wstrzemięźliwości, nie wyobrażałam sobie że mimo tych szwów, krwawień itp. libido może tak podskoczyć ;)))) a najgorsze czekanie na zielone światło od lekarza hehehe....
Dziewczyny które jeszcze nie rodziły, starajcie się nie myśleć o porodzie bo i tak nie jesteście w stanie tego sobie wyobrazić więc nie ma sensu się nakręcać. Ja oczywiście też się bałam ale jednak ta niewiedza za pierwszym razem jest super i rzeczywiście nie nastawiałam się jak to będzie i nie było najgorzej. Oczywiście bolało masakrycznie ale u mnie cały poród trwał 3 godziny a minął tak szybko jakby to była 1 minuta :) Oby tym razem też tak było :)

A co do tarczycy to u mnie wyszły problemy z nią w pierwszej ciąży ale niewielkie i brałam euthyrox. Po porodzie z braku czasu i zaniedbania bo trzeba jednak rano pamiętać przestałam brać i strasznie mi się tarczyca rozjechała :( Teraz biorę sumiennie 3x w tygodniu 50 i 4 razy 75. Powoli wyniki wracają do normy. Ja brałam euthyrox do końca ciąży, ale wiem że dziecko podobno najbardziej go potrzebuje do 4 miesiąca bo potem ma już swoją tarczycę.

zobacz wątek
13 lat temu
aguseek

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry