Re: Mamusie sierpniowo-wrześniowe 2012 52* 2*
no to ja mam jakiś wyjątek... złego słowa nie mogę na męża powiedziec.
Ostatnio jak ja mialam kryzys i mały dawał popalić i wrócił z pracy a tu w domu burdel, ja z cycami na wierzchu i na...
rozwiń
no to ja mam jakiś wyjątek... złego słowa nie mogę na męża powiedziec.
Ostatnio jak ja mialam kryzys i mały dawał popalić i wrócił z pracy a tu w domu burdel, ja z cycami na wierzchu i na ostatnich nogach. to zamiast usiasc do obiadu, ktorego i tak nie bylo zaczal sprzatac, zmywac, wieszac pranie, a jak ogarnal wszystko łacznie z dziecmi to ja rozłozylam łóżko, a on deske do prasowania...
zobacz wątek