Re: Mamusie sierpniowo-wrześniowe 2012 52*6*
witam wieczorowo:)
mam juz dosc, M nie ma od 3 dni a ja sie czuje jak by go z jiesiac nie bylo, masakrea jakas. plecy mnie nawalaja ze schylic sie nie moge, dzieci daja w kosc:( na...
rozwiń
witam wieczorowo:)
mam juz dosc, M nie ma od 3 dni a ja sie czuje jak by go z jiesiac nie bylo, masakrea jakas. plecy mnie nawalaja ze schylic sie nie moge, dzieci daja w kosc:( na szczescie na czas kapieli wczoraj byla moja mama a dzisiaj tesciowa wiec na spokojnie moglam kazdego ogarnac.
i przez to wszytsko wrocilam do palennia:( slaba jestem i pewnie juz palic bede znowu.
na szczescie M wraca juz jutro:)
my chrzciny mamy tez w niedziele robimy w domu u moich rodzicow i tak naprawde od jutra trzeba bedzie sie zabrac za gotowanie i pieczenie na szczescie az tak duzoooo robic nie musze bo pomaga mama i tesciowa:) dla malej mam biala sukieneczke a w kosciele bedzie w takim bialym misku no i jeszcze jedna sukieneczka na przebranie bo znajac moje szczescie to ubiore ja juz na wyjscie a ona mi uleje:) sukienki sa takie zwykle nie typowo na chrzest, zreszta jestem za tym aby byly to rzeczy to wykorzystania pozniej, dla Maska tez mielismy na chrzest jasne jeansy i jasno niebieska koszule .
no a po chrzcinach juz w poniedzialek M znowu wyplywa na 5 dni. i jak wroci to chyba ja juz w psychiatryku bede.
mielismy miec szczepienie za tydzien ale z racji tego ze szczepie i Niki i Maksa to chyba wole poczekac tydzien jak maz bedzie bo wrazie wu to ich nie ogarne sama.
zobacz wątek