Re: Mamusie sierpniowo-wrześniowe 2012 6*
Hej, no ja jak zwykle od rana czytam i czytam co napisałyście- ale tempo...
My oczywiście też kredyt na mieszkanie mamy, ale jakoś finansowo z roku na rok jest coraz lepiej, tylko mężuś dużo...
rozwiń
Hej, no ja jak zwykle od rana czytam i czytam co napisałyście- ale tempo...
My oczywiście też kredyt na mieszkanie mamy, ale jakoś finansowo z roku na rok jest coraz lepiej, tylko mężuś dużo pracuje. Ze względu na te kredyty pewnie też od razu po macierzyńskim będę musiała wracać do pracy, bo na dzień dzisiejszy to moja wypłata w 80% idzie na kredyt, opłaty, bilety miesięczne itp. a reszta + męża na życie i zawsze tam staramy się coś odłożyć, albo do mieszkania coś dokupić, bo jeszcze nie do końca mamy urządzone. Teraz to odkładamy na mebelki do dziecinnego pokoju:)
Też się martwię, czy dam sobie radę z dzidzią, tym bardziej, że my na pomoc babć nie możemy liczyć- ja nie mam mamy, a teściowa mieszka 250 km stąd i jeszcze pracuje. W ogóle my tu w Trójmieście z rodziny nikogo nie mamy, bo oboje pochodzimy z Warmii. Ale co tam, jakoś to będzie, damy radę:)
zobacz wątek