Re: Mamusie sierpniowo-wrześniowe 2012 8*
Ja rdoziłam pierwszego synka z mężem. Chciałam żeby był ze mna w tej chwili, ale nie nalegałam - dałam mu wybór. Umówiliśmy się też że pod żadnych pozorem nie zagląda poniżej mojego pasa, a jak...
rozwiń
Ja rdoziłam pierwszego synka z mężem. Chciałam żeby był ze mna w tej chwili, ale nie nalegałam - dałam mu wybór. Umówiliśmy się też że pod żadnych pozorem nie zagląda poniżej mojego pasa, a jak poczuje że to go przerasta to poprostu wyjdzie na korytarz i nie będę miała o to do niego protensji. Powiem Wam że mąż bardzo mi pomógł samą swoją obecnością. Obca, nietypowa sytuacja, szpital, obcy ludzie dookoła dla których wszystko jest rutyną, a ja kolejną pacjentką i tylko mąż był mi znany. Pilnował mnie, dodawał otuchy, trzymał mi tlen, a potem pilnował synka przy mierzeniu i ważeniu.
Teraz też planujemy razem rodzić.
zobacz wątek