Odpowiadasz na:

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

Nitko idzie jakoś, dziś jadłam po troszeczku i cukier w normie;) jestem bardzo szczęśliwa;)

A co do porodu w Swissie, to ja się na pewno nie zdecyduję, nawet nie chodzi o kasę, ale... rozwiń

Nitko idzie jakoś, dziś jadłam po troszeczku i cukier w normie;) jestem bardzo szczęśliwa;)

A co do porodu w Swissie, to ja się na pewno nie zdecyduję, nawet nie chodzi o kasę, ale położna w szkole rodzenia mówiła że tzw ciężki poród jest w 95% spowodowany nastawieniem rodzącej, gdy kobieta jest nastawiona na anty, myśli tylko o tym że będzie źle itp to organizm produkuje adrenalinę która powoduje napinanie mięśni, a przez to poród jest dłuższy i boleśniejszy, najważniejsze jest pozytywne nastawienie, a wtedy wszystko będzie ok;)

zobacz wątek
11 lat temu
Jaagnes

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry