Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (4)
Ja rodzilam wlasnie na Zaspie.
Po ostatnich opowiesciach mojej kolezanki o znieczuleniu, balabym sie je przyjac, dalam dwa razy bez znieczulenia to i trzeci raz dam rade, mam nadzieje ;-)rozwiń
Ja rodzilam wlasnie na Zaspie.
Po ostatnich opowiesciach mojej kolezanki o znieczuleniu, balabym sie je przyjac, dalam dwa razy bez znieczulenia to i trzeci raz dam rade, mam nadzieje ;-)
A to, ze nikt postronny nie moze do sali wchodzic, to akurat dla mnie duzy plus, nie wyobrazam sobie obcych ludzi na sali po porodzie, bo wiem jak kobieta wtedy sie czuje i jak wyglada ;-) Zeby zalatwic potrzeby fizjologiczne, to mysle ze kolezanka z sali przypilnuje maluszka, przynajmniej tak bylo po poprzednich porodach u mnie.
zobacz wątek