Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (4)
Za ciągłym noszeniem, to ja też absolutnie nie jestem i oby się dało;-) Nosidełko wykorzystywałam na krótkie spacery z psem, czy wyskoczeniu do sklepu. Zdecydowanie było mi wtedy wygodniej niż z...
rozwiń
Za ciągłym noszeniem, to ja też absolutnie nie jestem i oby się dało;-) Nosidełko wykorzystywałam na krótkie spacery z psem, czy wyskoczeniu do sklepu. Zdecydowanie było mi wtedy wygodniej niż z wózkiem.
A tak z innej beczki, to czekam na wyniki po obciążeniu glukozą. Ale to było wstrętne. Do tej pory czuję ten smak, mimo tego,że po przyjściu do domu wciągnęłam kanapki z ogórkiem kiszonym.
zobacz wątek