Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (5)
Muszę się wygadać, mam nadzieję że nie popsuję wam humorów...
Podczytuję od jakiegoś czasu wątek mam listopadowo-grudniowych aby wiedzieć co mnie czeka, tym bardziej że rodzić pewnie...
rozwiń
Muszę się wygadać, mam nadzieję że nie popsuję wam humorów...
Podczytuję od jakiegoś czasu wątek mam listopadowo-grudniowych aby wiedzieć co mnie czeka, tym bardziej że rodzić pewnie będę jeszcze w grudniu...
Ale do rzeczy, my tu rozprawiamy o materacach, wózkach, fotelikach itp, a nikt z nas nie zdaje sobie sprawy że najważniejsze aby dzieci urodziły się żywe i zdrowe, akurat wczoraj jedna mam listopadowych napisała na forum że jej synek zmarł po porodzie... Jak to przeczytałam to do teraz ryczę na samą myśl... to musi być straszne. Przez 9 miesięcy myślisz o tym co będzie, kompletujesz wyprawkę, czekasz na ten dzień, w końcu czujesz że się zaczęło, przechodzisz bóle, myślisz tylko o tym że każdy skurcz przybliża cię do twojego dziecka i nagle wszystko się kończy...
zobacz wątek