Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (5)
Powiem Wam, że niestety tragedie się zdażają a ja stresuje się również tym żeby wszystko się dobrze skończyło. Pracowałam w szpitalu i troche widziałam nawet ratowaliśmy ciężarne z wypadków ale...
rozwiń
Powiem Wam, że niestety tragedie się zdażają a ja stresuje się również tym żeby wszystko się dobrze skończyło. Pracowałam w szpitalu i troche widziałam nawet ratowaliśmy ciężarne z wypadków ale niestety nie zawsze kończyło to się dobrze. I to jest życie....nic na to nie poradzimy. To jest straszne i ja pamiętam o tych przypadkach nie zapomne ale trzeba myślec pozytywnie. Ja jestem wierząca i się modlę o szczęśliwe rozwiązanie.
Ania szczerze współczuję, nawet nie jesteśmy w stanie wyobrazic sobie co przeszlas. Zaraz będziesz miała drugą dzidzię w rękach i będziesz szczęśliwa
Co do wyprawki to ja jestem daleko w polu przez remont:/. Właściwie nic nie mam do szpitala. Muszę kupić sobie koszulę do porodu.
zobacz wątek