Odpowiadasz na:

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (5)

Ja do szpitala wezme ubranka w rozmiarze 56. Moi chlopcu urodzili sie 53 i 56 cm dlugosci i obaj przez przynajmniej m-c miescili sie w ubranka w rozm. 56, bo byli chudzi jak szczurki.
Wezme... rozwiń

Ja do szpitala wezme ubranka w rozmiarze 56. Moi chlopcu urodzili sie 53 i 56 cm dlugosci i obaj przez przynajmniej m-c miescili sie w ubranka w rozm. 56, bo byli chudzi jak szczurki.
Wezme (jak zawsze) pajacyki rozpinane po calej dlugosci, polspioszki i kaftaniki, nie biore ubranek wkladanych przez glowe. Czapeczke obowiazkowo zabieram, bo np. Bartek byl strasznym zmarzlakiem, az sie trzasl z zimna i polozne kazaly mi go wlasnym cialem ogrzewac :-) Smoczka i butelek nie biore. Zabieram rozek, bo bardzo mi sie przydal po poprzednich porodach, mialam wtedy dwa i oba byly w uzytku.

Proponuje tez wziac cos do jedzenia do torby. Ja po porodach bylam glodna jak wilk, rodzilam o 21:00 i 22:00, caly dzien przed juz nie moglam nic jesc, a po porodzie zlitowala sie nade mna polozna i dala mi sucha bulke, bo ja nie pomyslalam przy pierwszym, zeby cos do przekaszenia zabrac ze soba.

zobacz wątek
11 lat temu
Caroca

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry