Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (5)
Nalla z tego , co wiem od znajomych to na klinicznej albo masz lekarza, ktory tam pracuje i położy Cie na oddział albo jedziesz z dzieckiem miedzy nogami praktycznie. bo potrafia odeslac 4 razy...
rozwiń
Nalla z tego , co wiem od znajomych to na klinicznej albo masz lekarza, ktory tam pracuje i położy Cie na oddział albo jedziesz z dzieckiem miedzy nogami praktycznie. bo potrafia odeslac 4 razy tak, ze ledwo sie zdazy dojechac na zaspe.
dlatego ja chyba ulegne namowom Mam, ktore chca sie zrzucic na swissmed, chociaz kwota jest kolosalna. na zaspie juz kolejna kumpela i dziecko po antybiotyku- bakteria szpitalna. na klinicznej podobno ostatanio oblezenie, do redłowa czy wejherowa mam za daleko. wojewodzki odpada - ostatnio bylam tam z Mama na dyzurze bo okazalo sie, ze ma uczulenie od zapachowego papieru toaletowego- owszem szybko nas przyjeli, ale nieuprzejmie, wiec co dopiero porodowka.
zobacz wątek