Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (5)
Ja rodzę w Redłowie i też nie ma odwiedzin na sali i mi to akurat odpowiada. Myślę, że te 2-3 dni tatuś wytrzyma, a jak wróce do domu to będzie brał tacierzyński i wtedy będzie mógł zajmować się na...
rozwiń
Ja rodzę w Redłowie i też nie ma odwiedzin na sali i mi to akurat odpowiada. Myślę, że te 2-3 dni tatuś wytrzyma, a jak wróce do domu to będzie brał tacierzyński i wtedy będzie mógł zajmować się na cały etat i nacieszyć się synkiem przez 2 tygodnie, a ja będę odpoczywać :P
Te zapchane sale odwiedzin to w sumie przecież nie wina szpitala tylko rodzących. Ja jasno zaznacze rodzinie, że nie chce po porodzie wycieczek odwiedzających, bo nie będę co chwile biegała i przesiadywała na sali odwiedzin.
zobacz wątek
11 lat temu
~niezapominajka