Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (5)
moja koleżanka miała straszne żylaki w ciązy.... ginekolog jak zobaczył to się normalnie wystraszył, że aż takie "cudeńka" można mieć i pewnie bez zabiegu się nie obędzie... po porodzie jak ręką...
rozwiń
moja koleżanka miała straszne żylaki w ciązy.... ginekolog jak zobaczył to się normalnie wystraszył, że aż takie "cudeńka" można mieć i pewnie bez zabiegu się nie obędzie... po porodzie jak ręką odjął, nic jej nie zostało :) także mam nadzieje, że i w Waszym przypadku też tak będzie :)
jeśli chodzi o Wejherowo, to jeszcze oprócz prysznica, worka, na porodówce jest dostępny gaz rozweselający, piłka, specjalne krzesełko do rodzenia. Podobno piłka połączona z prysznicem przyśpiesza poród, ale kto to wie ;)
ja czuję, że chyba będę jedną z pierwszych rodzących w Wejherowie, to na pewno podzielę się wrażeniami ;) chyba, że mnie Jaagnes wyprzedzi ;) bo my łeb w łeb ;) także na pewno opinie z wejherowskiej porodówki będziecie miały ;)
my z Jagness zakończyłyśmy już zajęcia w SR ;) 10 tygodni tak szybko zleciało ;) teorie mamy za sobą, teraz czekać tylko na możliwość wykazania się ;) hehehe
zobacz wątek