Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (6)
Melduję się i ja w nowym wątku:) W weekend spakowałam 3 torby - jedną zabiorę od razu do szpitala, drugą mąż dowiezie kolejnego dnia, a trzecia jest zapasowa i zawiera to, co może się przydać, ale...
rozwiń
Melduję się i ja w nowym wątku:) W weekend spakowałam 3 torby - jedną zabiorę od razu do szpitala, drugą mąż dowiezie kolejnego dnia, a trzecia jest zapasowa i zawiera to, co może się przydać, ale nie musi, więc mam nadzieję, że zostanie w domu.
Ciuchy i pieluchy są już wyprane i wyprasowane.
Została mi sterylizacja laktatora i innych sprzętów - mam nadzieję, że zrobię to w weekend i dorzucę do toreb.
Z tymi lekarzami to różnie bywa. Ja chodzę do dwóch. Jeden robi super USG i raczej nie zleca innych badań (dotąd zrobił to 2 razy). Drugi na każdą wizytę zleca badania, ale robi kiepskie USG.
Na początku ciąży byłam też u jednego na NFZ i on stwierdził, że w ogóle nie wie, czy ja jestem w ciąży, czy może byłam i poroniłam, bo jak wkłada mi rękę, to nic nie czuje, a USG robić nie będzie, bo on się tym nie zajmuje:) To był dla mnie taki szok, że od tego czasu nic na NFZ nie zrobiłam jeszcze.
zobacz wątek