Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (6)
zyga-fajnie ze tak 'konkretnie' opisałaś całą sprawę-myślę ze jest to bardzo przydatne-zwłaszcza dla mam, które będą po raz pierwszy na porodówce, wiecie: teorie, teoriami, można wszystko...
rozwiń
zyga-fajnie ze tak 'konkretnie' opisałaś całą sprawę-myślę ze jest to bardzo przydatne-zwłaszcza dla mam, które będą po raz pierwszy na porodówce, wiecie: teorie, teoriami, można wszystko wiedzieć, być nastawionym,z e będzie się walczyć o swoje prawa itp, ale jak przychodzi co do czego.. człowiek ma już tak dosć ze tylko czeka aby się poród skończył....a skad taka informacja, ze kontakt 'skora do skory' powinien byc 2 godziny? ja kojarze jedynie ze 2 godziny to był czas na sali -bezposrednio po porodzie-wtedy jest sie tam z dzieckiem+osoba towarzysząca, dostaje się herbatę -mega słodką do picia i panie przychodzą co jakiś czas aby zapytać czy wszystko ok...
no wlasnie kwestia-ze juz poźniej, po porodzie 'wszystko spływa' i naprawdę nie robia wrażenia ani studenci ani co innego...ja też podobnie wlasnie wspominam...byle 'odpykac' 3 doby i do domu :)
zobacz wątek