Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (6)
Hej!
Chciałam napisać kilka słów o Wojewódzkim, jak widzę większość się tam nie wybiera :)
4 lata temu, gdy "planowałam" pierwszy poród to Wojewódzki miał fatalne opinie (mieszkam 10min...
rozwiń
Hej!
Chciałam napisać kilka słów o Wojewódzkim, jak widzę większość się tam nie wybiera :)
4 lata temu, gdy "planowałam" pierwszy poród to Wojewódzki miał fatalne opinie (mieszkam 10min na piechote od tego szpitala) i był ostatni na mojej liście, z różnych względów rodziłam w Wejherowie (śmiesznie było w aucie gdy liczyłam skurcze, kierowca był mega zestresowany - spokojnie zdążyłam, w szpitalu rodziłam jeszcze 8h)
Drugi poród - troche mniej stresu niby, bo wiem co i jak, a akcja może być szybsza. Wojewódzki już ma lepsze opinie, w szkole rodzenia położna nawet nieźle się o nim wypowiada, bazując na relacjach z porodów dziewczyn, które do tej szkoły rodzenia chodzą.
Byliśmy zwiedzić porodówkę, cisza spokój, żadnych rodzących, wyglądało troche na opuszczone miejsce, hehe
I teraz najważniejsze, moja Pani dr-gin ma dyżury w tym szpitalu, no ale ze 3 w miesiącu więc wątpie czy na nią trafie, mówiła mi o czarodziejce-położnej, pani Halince/Helence - nie pamiętam dokładnie. I na nią trafiliśmy zwiedzając, niewysoka brunetka, pewnie koło 60-tki, bo pracuje tam 37lat!! Powiem wam, że sama rozmowa z nią mega uspokajająca, na dzień dobry powiedziała, że starają się nie nacinać nawet pierwiastek, a wieloródek to już rzadkość (z tego co kiedyś czytałam o Wojewódzkim, to raczej było odwrotnie-cieli jak leciało)
3 sale, wszystkie dość przytulne, jedna z wanną, ale porodów w wodzie teraz nie ma i prysznic jest w łazience (tylko jedna niestety) na przeciwko sal. Toaleta osobno, prysznic osobno.
Kawałeczek dalej pokój na 2h, gdzie po porodzie leży się z dzieckiem i partnerem- jeśli uczestniczy. Potem już samą mamusie z dzieckiem zabierają na oddział, a tam różne sale, jedna pojedyncza, a tak to 2-3 osobowe. Co do pojedynczej, czytałam/słyszałam, że jest ona płatna, bo w niej w ciągu dnia można przebywać z tatusiem. Natomiast położna zarzekała się, że żadnych opłat nie ma i nie powinno być (nawet tych "co łaska". Trzeba podczas porodu dopytać, czy jest wolna, jak jest to ją rezerwują dla właśnie rodzącej.
Pytałam się, czy w styczniu jest czesto w pracy :D powiedziała, że urlopu nie ma, ale i wszystkie inne położne starają się tak samo dobrze zająć rodzącą.
Do wyboru różne pozycje podczas 1 fazy, podczas 2 fazy na fotel, ale jest on tak regulowany/sterowany, że można być w zasadzie w pozycji takiej jakby siedzącej czy kucającej, nie wiem jak to opisać :)
Bardzo blisko też jest sala na cc gdyby zaszły komplikacje.
Położna mówiła jeszcze, a ja o to dopytywałam, że jak jest wszystko ok i ma się dziecko już na brzuchu, to wszystkie "pomiary" skale apgar itp robią gdy dziecko leży, tak by go nie zabierać matce i nie przerywać kontaktu, zważyć mogą później.
Się rozpisałam :) no ale może to dla kogoś pomocne będzie
zobacz wątek