Odpowiadasz na:

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz. 3

Ja też jak już będę mogła (i mniej się bała) więcej hasać to planuję trochę zapasów porobić, które pomogą mi w jakimś kryzysie ogarnąć obiadowanie. Myślę że koło nowego roku to zrobię, zaraz po... rozwiń

Ja też jak już będę mogła (i mniej się bała) więcej hasać to planuję trochę zapasów porobić, które pomogą mi w jakimś kryzysie ogarnąć obiadowanie. Myślę że koło nowego roku to zrobię, zaraz po pakowaniu.
Kurcze i mam obsesję już chyba bo mi się śniła ta cesarka co jej tak bardzo nie chcę ;|
A z milszych historii była wczoraj u nas koleżanka fotograf i zdjęcia brzuchowe sobie robiliśmy. Było fajnie i wesoło. Ale wieczór i noc uświadomiły mi boleśnie że przegięłam.
Zrobiło się ciepło i zaczyna wiać. Moja koleżanka w zeszłoroczny orkan jechała w te pędy na porodówkę. W śnieżycę i zamieć, jak z koszmaru :)

zobacz wątek
10 lat temu
~debra.m

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry