Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz. 4
Hej hej!
Ale coś wszystkie umilkły...czyżby brzuszki dociążyły? hehe ;-) Ja wlaśnie poleguje na kanapie z pośniadaniowym deserkiem w postaci ciacha ... Mniam!
Na szczęście (chyba dzięki...
rozwiń
Hej hej!
Ale coś wszystkie umilkły...czyżby brzuszki dociążyły? hehe ;-) Ja wlaśnie poleguje na kanapie z pośniadaniowym deserkiem w postaci ciacha ... Mniam!
Na szczęście (chyba dzięki zażywaniu regularnie nospy) moje dolegliwości skurczowe unormowały się. A już w poniedziałek kończę 37tydzień, więc już bez stresu wyczekuje :-) Tylko wydaje mi się, że jak w poniedziałek przestane brać rozkurczowe, to dolegliwości powrócą-tak było, jak pominęłam dawkę w ostatnich dniach. No ale! W czwartek mamy Nowy Rok i wygląda na to, że wszystkie dotrzymamy?
A jak tam nasze pierwsze maleństwo-Wiktorek się miewa?
Pozdrawiam słonecznie!
zobacz wątek