Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz. 4
Ja mam odwrotnie, mogę nie jeść nic. Nawet w wigilię nie pojadłam...
Gdzieś na YT widziałam fajny film, gdzie położna mówiła, co warto brać. Np. żeby wziąć zamiast kapci tylko klapki, które...
rozwiń
Ja mam odwrotnie, mogę nie jeść nic. Nawet w wigilię nie pojadłam...
Gdzieś na YT widziałam fajny film, gdzie położna mówiła, co warto brać. Np. żeby wziąć zamiast kapci tylko klapki, które łatwo umyć, bo mogą się zabrudzic.
Ja sobie podzieliłam pakowanie na walizkę z rzeczami dla mnie i dzidzi na pobyt w szpitalu oraz mała torebkę z rzeczami do porodu (koszula, woda, sok winogronowy, pomadka, spinki do włosów, aparat, klapki i ubranka dla noworodka). Nie jestem pewna gdzie trafię rodzic, więc robię sobie uniwersalny zestaw. A czy mi się tę rzeczy przydadzą, to się okaże.
zobacz wątek