Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz. 4
Ja w ogóle nie mam apetytu, ciągle bym tylko piła jak na kacu... Jak już nawet coś zjem to sporadycznie i mało. Ciągle mi gorąco, stąd też moja (z prywatnej obserwacji) porada, jak mała się dłuższą...
rozwiń
Ja w ogóle nie mam apetytu, ciągle bym tylko piła jak na kacu... Jak już nawet coś zjem to sporadycznie i mało. Ciągle mi gorąco, stąd też moja (z prywatnej obserwacji) porada, jak mała się dłuższą chwilę nie rusza to przykrywam brzuszek podwójną warstwą koca i jak się rozgrzeje to zaczyna fikać. Dochodzę też do wniosku, że mam więcej dolegliwości jak wstanę po odpoczynku niż wtedy gdy pracuję sobie na wolnych obrotach. Jako, że lubię dmuchać na zimne to torba praktycznie spakowana, suszą się tylko ciuszki dla Małej.
Tutaj powstaje moje pytanie. Jaki rodzaj i jaką ilość ciuszków dla Malucha pakujecie?
zobacz wątek