Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz. 4
Nawet nie wiecie jakiego mam stracha, to już jutro. Śni mi się to cc po nocach, a najgorsze jest to iż będę wszystko słyszeć, że dziecko niczego nie świadome zostanie wyciągnięte z bezpiecznego...
rozwiń
Nawet nie wiecie jakiego mam stracha, to już jutro. Śni mi się to cc po nocach, a najgorsze jest to iż będę wszystko słyszeć, że dziecko niczego nie świadome zostanie wyciągnięte z bezpiecznego brzuszka. Wolałabym narkozę, ale dla dziecka nie jest to dobre znieczulenie więc pozostaje podpajęczynówkowe. Co do samopoczucia już po operacji to się nie martwię o siebie, poboli poboli kilka tygodni i przestanie, no chyba że będą jakieś komplikacje czego wykluczyć nie można, ale staram się tym nie dołować i nie myśleć na zapas.
Myślę o małym, aby był zdrowy, to jest teraz dla mnie najważniejsze.
zobacz wątek