Odpowiadasz na:

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz. 4

hej, oto przebieg mojego porodu: w niedziele rano bylam w wojewodzkim na ktg i usg (na IP), podczas badania lekarz chyba na tyle pobudzil mi szyjke, ze w dordze powrotnej do domu zlapaly mnie ostre... rozwiń

hej, oto przebieg mojego porodu: w niedziele rano bylam w wojewodzkim na ktg i usg (na IP), podczas badania lekarz chyba na tyle pobudzil mi szyjke, ze w dordze powrotnej do domu zlapaly mnie ostre skurcze - regularne co 3 min (nie takie "stawianie sie" brzucha, ale skurcze z podbrzusza). dojechalismy do domu, odczekalam chwile zeby sie upewnic ze to na pewno juz (maz zjadl w tym czasie obiad i dal corce jesc) i ruszylismy do wejherowa. niestety na izbie przyjec okazalo sie ze wszystko mi przeszlo.. nie bede opisywac szczegolow ale do momentu porodu jeszcze dwa razy mi przechodzilo.. w koncu po podaniu oxy po 40 min mialam pelne rozwarcie i po 10 min urodzila sie moja cora.. :) porod tak samo bolesny jak i pierwszy, tak samo krotki jak i pierwszy ale mimo wszystko latwiejszy :) zycze wam wszystkim przynajmniej tak lekkich porodow jak moj :)
w ramach moich mozliwosci nadal bede was podczytywac i mam nadzieje ze z czasem ten watek bedzie miejscem wymiany porad dotyczacych zajmowania sie maluchami :)
jeszcze raz polecam porod w wejherowie, szczegolnie pana poloznego Jakuba - ktory odbieral mi porod i tak mnie obsluzyl ze nie mialam nacinanego krocza :)

zobacz wątek
10 lat temu
~imatra

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry