Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz. 4
Dzięki dziewczynki...mroczków nie mam ani bólów głowy. Czuję się normalnie. Mała się rusza, więc raczej nie panikuje. Dodzwoniłam się do położnych na oddział i tam kazali mi dzwonić bezpośrednio do...
rozwiń
Dzięki dziewczynki...mroczków nie mam ani bólów głowy. Czuję się normalnie. Mała się rusza, więc raczej nie panikuje. Dodzwoniłam się do położnych na oddział i tam kazali mi dzwonić bezpośrednio do lekarzy, ale tam w ogóle nikt nie odbiera. Na razie się nie stresuję. Zobaczę do rana, jeśli nic się nie zmieni, to pójdę do lekarza, chyba że dodzwonię się do lekarzy w Redłowie. Generlanie ta położna z Redłowa powiedziała, żeby skonsultować się z lekarzem, ale wg niej to ciśnienie nie jest takie straszne.
zobacz wątek