Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6
mam ten sam problem ze zneutralizowaniem 3-latki. Łamigłówki i zadania w książeczkach to fajna rzecz, tylko u mnie jest do tego "mama a usiądź ze mną i rozwiązujmy razem... czytaj mi...". Chodziła...
rozwiń
mam ten sam problem ze zneutralizowaniem 3-latki. Łamigłówki i zadania w książeczkach to fajna rzecz, tylko u mnie jest do tego "mama a usiądź ze mną i rozwiązujmy razem... czytaj mi...". Chodziła przez tydzień do przedszkola ale już znowu się pochorowała, więc siedzi w domu... My stosujemy płodozmian: rano chwilę tablet, potem jakieś wspólne czytanie, prace w kuchni, klocki itp. Później ewentualnie chwilę tv i bajki, a potem już szczęśliwie reszta rodziny nadciąga z odsieczą. Wczoraj poszłyśmy na dwór - kit że młoda kaszle ale była nie do opanowania. Chętnie poczytam jakie Wy macie sposoby :)
My w przyszłym tygodniu wędrujemy na badanie bioderek, a po świętach na szczepienie. Z tej okazji, żeby mały nic nie złapał od grona cioć i wujków na samo szczepienie, święta spędzamy solo. Nawet bardzo solo, bo moja rodzinka jedzie na wielką imprezę rodzinną, a ja zostaję w domu paść najmłodszego :( Smutno mi trochę :(
Generalnie czuję się dość dzieciem najmłodszym zaszczuta i zamknięta w domu - moja frustracja sięga zenitu! Mam nadzieję, że Wy macie lepsze nastroje :)
zobacz wątek